środa, 2 marca 2016

#5 Moje nowości czyli ostatnie przesyłki

Nie będę ukrywać, że większość zakupów robię przez internet. Po pierwsze jestem zbyt zabiegana by jeździć ciągle do większego miasta jak i nawet do centrum mojego. Po drugie kosmetyki, które już zamawiam nie są zazwyczaj dostępne na polskim rynku a tym bardziej w sklepach stacjonarnych. Dlatego gdy ostatnio przyszły dwie paczki mało co nie uściskałam kuriera (który zresztą jest moim dobrym znajomym, więc by to pewnie mu nie przeszkadzało). No ale dość gadania bo trzeba się pochwalić swoim zakupem, który jest dość skromny ale cieszy mnie niezmiernie.

Najbardziej oczekiwałam na paczkę z Korei, w której miały być dwa produkty i tradycyjnie kilka próbek. Właśnie przez takie próbki skusiłam się na zakup od Purito - Snail All In One BB Cleanser. Na temat tego produktu nie mogłam znaleźć jednoznacznej recenzji a w ogóle nie znalazłam jej wśród polskich blogerek. Jednak gdy w końcu postanowiłam sprawdzić co mi tak namiętnie przesyłają co zamówienie i powiem, że jest to genialne!



Po pierwsze mamy do czynienia z żelem do demakijażu! Może jestem zacofana ale nie spotkałam tak obiecującego produktu na naszym rynku. Zwłaszcza, że jak to u mnie bywa musiałam poznać co wchodzi w skład. Oczywiście jak wiadomo w Azji wydzielina ślimaka jest wspaniała, dlatego i w tym produkcie ją znajdziemy. Betaina czyli składnik, który jest odpowiedzialny za nawilżenie czyli za razem poprawia elastyczność skóry, ma zastosowanie przeciwzmarszczkowe, przywraca naturalne pH oraz między innymi jest odpowiedzialna za ułatwienie rozpuszczania się niektórych substancji w wodzie. Na sam koniec ważny jest też ekstrakt z wąkroty azjatyckiej (Centella Asiatica), która ma silne działanie antybakteryjne i stymuluje skórę właściwą do wytwarzania kolagenu. Oraz składnik dzięki któremu zachwycam się zapachem czyli ekstrakt z kwiatu lawendy wąskolistnej.

 

Jak widać powyżej żel delikatnie zmywa nawet wodoodporne produkty jak w tym przypadku mój eyeliner w żelu chociaż nie radzę go stosować do demakijażu okolic oczu i ust. W końcu raczej nie myjemy powiek mydłem a żel się lekko pieni więc szczypiące oczy są efektem gwarantowanym.

Na drugi produkt skusiłam się przez zachwalanie produktów aloesowych. Pomyślałam sobie, że czemu nie? Akurat składam zamówienie więc mogę i popatrzeć za czymś z aloesem. Padło na produkt od firmy Mizon a dokładniej na żel z 90% wyciągiem z aloesa z wyspy Jeju.


Będę szczera, że nastawiłam się dość sceptycznie na jakikolwiek żel do twarzy. Bałam się, że będę mieć uczucie lepkości jak i to, że może zapchać cerę. Jednak mile się zaskoczyłam gdy po raz pierwszy zaaplikowałam produkt. Nie miałam wielkiego uczucia lepkości (lekkie było, ale może to przez to, że stosuję głównie kremy) i szybko się wchłonął. Zastosowałam go samodzielnie chcąc sprawdzić jak moja cera na niego zareaguje. Faktycznie zauważyłam mniejsze zmęczenie na twarzy, biorąc pod uwagę, że do późna w nocy kończyłam dodatek do Dragon Age. Po dwóch dniach stosowania (akurat miałam wolne) postanowiłam zobaczyć jak się zachowa jako baza pod krem. Powiem tylko, że jestem zadowolona i ten produkt zawitał na stałe w mojej kosmetyczce. 

No i na sam koniec trochę mniej o kosmetykach, ponieważ drugą wyczekiwaną paczką były buty! Postanowiłam poszaleć i kupić sobie piękne buciki na wiosnę (bo śnieg znowu sypnął). 
 

Zamówiłam je w sklepie internetowym Bonprix i będę szczera... Są zarąbiście wygodne! Szkoda, że mam tak zasypane chodniki, ponieważ już bym w nich chodziła, pomijając fakt, że wszędzie mam z górki lub pod górkę. 

No i tyle z mojego się chwalenia ostatnim zakupem przez internet. W sumie za dużo o kosmetykach trzeba napisać coś innego następnym razem. 


11 komentarzy:

  1. Sama czekam teraz na większy przypływ gotówki (może urodziny?) i chcę zamówić coś zawierające śluz ślimaka. Strasznie chcę to wypróbować na sobie, chociaż mój ojczulek podśmiewa się, że sam połapie ślimaki i mi krem zrobi (ah ci ojcowie).
    Buty są śliczne! A co do chodników... Mieszkamy w tej samej okolicy, prawda? Znam twój ból. U mnie na wsi wszystko zasypane ;_; A nawet jeśli nie śnieg to jest ciapa, że nie da się przejść.


    http://azjatyckiecukierki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja znam ten tekst ze ślimakami? xD
      Ja ostatnio zamówiłam parę produktów z śluzem ślimaka i czekam, aż przesyłka dojdzie. Na pewno napiszę coś o nich. W razie czego mogę także podzielić się sklepem gdzie zamawiam (darmowa przesyłka za każdym razem) :'D
      Zgadza się, mieszkamy w tej samej okolicy i to co się dzieje z pogodą doprowadza powoli do szału .3.

      Usuń
  2. Super rzeczy :* Buciki piękne!
    http://klaudencja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja należę do tych, co w internecie kupować nie lubią. Zdarza mi się zamówić jakieś sprawdzone kosmetyki, ale jeżeli chodzi o inne rzeczy typu ubrania, to wolę najpierw zobaczyć, poczuć, przymierzyć... Ale buty są cudowne! Z chęcią bym zaopatrzyła moją szafę o takie botki :)

    Obserwuję, pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    xaniell.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie kupuję przez internet, wolę sklepy:D Bardzo fajne te buty :D

    amatorskie-rysowanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne buty *.* wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety żadnego z tych kosmetyków nie znam.
    Świetne buty :)
    Zapraszam Mój Blog :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo za obserwację, również już obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja motywuje mnie do dalszego pisania :'D
Pozostaw po sobie ślad a na pewno Cię odwiedzę i także coś po sobie zostawię. c: