środa, 20 lipca 2016

#23 Wanna be sweet? - Etude House Dear Girls Oil Control Pact

Jak już zapowiedziłam będę dzisiaj pisać o pudrze transparentnym od Etude House. Ten kosmetyk posiadam już od dłuższego czasu i miałam okazję go sprawdzić w każdych warunkach, więc i wypada w końcu o nim napisać. A więc do dzieła!


Skład

TALC, SILICA, POLYETHYLENE, MICA (CI 77019), ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, PTFE, ETHYLENE/ACRYLIC ACID COPOLYMER, OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, SYNTHETIC BEESWAX, SQUALANE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, BERTHOLLETIA EXCELSA SEED OIL, OENOTHERA BIENNIS (EVENING PRIMROSE) OIL, CITRUS MEDICA LIMONUM (LEMON) PEEL OIL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL, HIPPOPHAE RHAMNOIDES FRUIT EXTRACT, PEARL EXTRACT, GOSSYPIUM HERBACEUM (COTTON), FICUS CARICA (FIG) FRUIT EXTRACT, PUNICA GRANATUM EXTRACT, CITRUS PARADISI (GRAPEFRUIT) FRUIT EXTRACT, CITRUS MEDICA LIMONUM (LEMON) FRUIT EXTRACT, PYRUS COMMUNIS (PEAR) FRUIT EXTRACT, ACTINIDIA CHINENSIS (KIWI) FRUIT EXTRACT, SOLANUM LYCOPERSICUM (TOMATO) FRUIT/LEAF/STEM EXTRACT, VITIS VINIFERA (GRAPE) FRUIT EXTRACT, PYRUS MALUS (APPLE) FLOWER EXTRACT, ACANTHOPANAX SENTICOSUS (ELEUTHERO) ROOT EXTRACT, VELVET EXTRACT, PRUNUS PERSICA (PEACH) KERNEL EXTRACT, GANODERMA LUCIDUM (MUSHROOM) STEM EXTRACT, GINKGO BILOBA LEAF EXTRACT, PANAX GINSENG ROOT EXTRACT, ANGELICA ACUTILOBA ROOT EXTRACT, SORBITAN ISOSTEARATE, DIMETHICONE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, GLYCERYL CAPRYLATE, CELLULOSE, HYDROXYAPATITE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BUTYLENE GLYCOL, WATER, LECITHIN, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, FRAGRANCE(PARFUM)




Moja opinia

Jest to mój pierwszy puder transparenty i już się w nim zakochałam. Bez wyrzutów sumienia zrezygnowałam z tradycyjnych pudrów, ponieważ to na czym mi zależało uzyskałam dzięki temu cudeńku. Prościej pisząc gdy chcę zrezygnować z blasku kremu BB od razu sięgam po Oli Control Pact, który nie powoduje efektu maski na twarzy! Delikatnie matuje pozostawiając wygląd zdrowej i naturalnej cery. Do tego jest bardzo mały i zmieści się do najmniejszej torebki, więc zawsze można mieć go pod ręką gdy chce się poprawić efekt,
W moim wypadku utrzymuje się bardzo długo i jedynie co parę godzin poprawiam okolice strefy T. Nie zaznacza zmarszczek pod oczami ani nie wysusza cery, więc jest idealnym rozwiązaniem gdy chce się trochę zmatowić cerę.

A wy używacie takich pudrów? Co o nich sądzicie?
Przy okazji w najbliższym czasie będzie trochę więcej o samej marce Etude House jak i o ich kosmetykach. A za niedługo poczytacie o kolejnej grze jak i nowe wyznania kasjerki.

9 komentarzy:

  1. Niestety nie posiadam takiego cuda i używam zwykłych pudrów, ale może czas zmienić przyzwyczajenia?
    Pozdrawiam.
    http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do tej pory używałam wyłącznie zwykłych pudrów. Wydawały mi się tanie i dobre,
    chodź w okresie letnim muszę je ograniczać. Chętnie wypróbowałabym ten puder, może
    zmieniłabym zdanie i odstawiła swoje zwykłe kosmetyki :) świetna recenzja!
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spróbować czegoś takiego :) wspaniała recenzja :) obserwuje i zapraszam do mnie <3 http://pinklips666.blogspot.co.at/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne ma opakowanie :) ja mam puder ryżowy z EcoCera, ale te pudry bielą twarz moim zdaniem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam puder sypki z wibo, a ostatnio moim ulubieńcem jest puder z isany! :)
    Lubię próbować nowych rzeczy, więc chętnie wypróbowałabym ten puder :)

    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Bardzo interesujący sposób na bloga My mamy na swoim grocg z kapustą :) http://po-rodzinie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę go sobie sprawić :) zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja motywuje mnie do dalszego pisania :'D
Pozostaw po sobie ślad a na pewno Cię odwiedzę i także coś po sobie zostawię. c: